piątek, 24 kwietnia 2015

Ulubione korektory + test pieprzyka




A dzisiaj... trochę o moich ulubionych korektorach, które używam zarówno pod ślepia jak i na wypryski, które na szczęście nie zdarzają się zbyt często.

Jak prezentują się na łapce?
Jak widać NYX jest bardziej beżowy, niesamowicie fotogeniczny.
L'oreal jest przyjemnym żółtkiem, ale nie przesadzonym. Uwielbiam go pod oczy i na drobne zaczerwienienia.
NYX- 01 Porcelain
L'oreal- 1 Ivory


Jak widać każdy z nich ma aplikator "błyszczyk". Jest to mój ulubiony aplikator, nie trzeba nic przekręcać, nie wylatuje mi za dużo, nabieram tyle ile chcę. Bardziej higieniczna byłaby tubka, ale przy nałożeniu go przed aplikacją na rękę, też daje radę :)

NYX HD jak już wcześniej wspomniałam jest bardzo fotogenicznym korektorem. Nawet jeżeli czegoś nie przykryje do końca i jest to widoczne na żywo, w kamerze zupełnie znika. Pięknie pracuje przy sztucznym świetle.
Naprawdę dobrze kryje niedoskonałości i nie wchodzi w zmarszczki. Współpracuje z wieloma kremami. Nie jest to korektor rozświetlający, nie zawiera drobinek. Może trochę przesuszać, ale jeżeli używamy kremu lub bazy, nie ma z nim najmniejszych problemów. Średnio wydajny, przy większych problemach skórnych i dużej ilości "przyjaciół". Ale podkreślam ŚREDNIO to wciąż nie mało :)
Dostępny jest w drogerii Douglas
za 3g tego cuda zapłacimy 29,90


Pewnie każda z Was zna cudowny podkład L'oreal true match. 
Czas najwyższy zapoznać się z jego najlepszą przyjaciółką- korektorem :) Ten korektor w przeciwieństwie do NYXa nawet lekko rozświetla, chociaż nie ma drobinek. Niesamowicie współpracuje ze skora i podkładami- wtapia się w nie. 
Nie jest już tak fotogeniczny, ale nie powiem, żeby brzydko wyglądał na zdjęciach. Nie wchodzi w zmarszczki, jest długotrwały. Lekko wysusza, ale z kremem, daje radę. Nie jest specjalnie lekki, ale do ciężkich też nie należy. Osobiście stosuję go pod oczy i do tej pory mnie nie skrzywdził- jeszcze nie wypadły :)
Wydaje mi się, że jest ciut bardziej wydajny od nyxa, pomimo, że konsystencje mają podobna, to ten jest jakby... koncentratem? 


Dostępny jest on w większości drogerii,
Cena ok 36zł (pamiętajcie o -49% w rossmanie)

A teraz uwaga uwaga. Test pieprzyka. Zawsze przed kupnem korektora, sprawdzam, czy poradzi sobie z moim pieprzykiem na dłoni (sprawdzam krycie, nie kolor). Może to i śmieszne, ale jak radzą sobie z przykryciem brązowego pigmentu to i na twarzy sobie poradzą. I juz wam pokazuje jak sprawdzają się te dwa gagatki. 

A wy jakie macie ulubione korektory? 

5 komentarzy:

  1. U mnie NYX pod oczy się nie nadaje, ale za to uwielbiam go do rozświetlania środka twarzy, bo ma cudny, jasny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie wciąż za ciemny, jeżeli chodzi o rozświetlenie, uroki białej twarzy :D

      Usuń
  2. Ja dzisiaj kupilam ten z loreala :)

    OdpowiedzUsuń